I tu jednakowoż trzeba mieć na uwadze, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną mają takie samo prawo do miłości, zakochania i ciepła, jakie może dawać bliskość drugiego człowieka. Siebie bowiem i zmysły nam towarzyszące doświadczamy poprzez nasze ciała. Tu warto zastanowić się, jak wesprzeć pierwsze pojawiające się uczucia i potrzebę współżycia. Jak można pomóc i edukować pragnących bliskości ludzi, aby czerpali z seksu radość i pełną gamę uczuć. Pojawia się tu pytanie nie tylko o antykoncepcję i konsekwencje podjęcia życia seksualnego, ale również o dostarczenie wiedzy, że na seks nie składa się sam stosunek, może być nim przecież czuła rozmowa, przytulenie, głaskanie, dotyk i pocałunki.
Deklaracja praw seksualnych daje nam przede wszystkim i m.in. prawo do seksualnej równości, prywatności i przyjemności. Podkreśla, że wszyscy jesteśmy tożsami, niezależnie od choroby czy stopnia niepełnosprawności intelektualnej lub fizycznej. Pomijanie tematu intymności tychże grup, jest wskazówką przede wszystkim dla nas – że to my, a nie Oni, mamy problem z ich absolutnie naturalnym prawem do cieszenia się z równości i niezależności życia seksualnego.
I.Jaderek