Dorastające dzieci stają się później dorosłymi osobami z jak najbardziej dorosłymi potrzebami, na które trzeba poświęcić czas – ten obszar wymaga zarówno nauczania dzieci, jak i edukacji rodziców. A dla nich to temat szczególnie wstydliwy, z różnych powodów. Głównym jest brak wiedzy nt. ludzkiej seksualności, jak również brak umiejętności, aby nawet tę podstawową przekazać. Wstyd i zażenowanie przed własnym dzieckiem powodują opór przed jakąkolwiek rozmową. Przeciążenie i przemęczenie ciągłą opieką nad dzieckiem, jego stała obecność, nie wpływają również dobrze na intymność dorosłych partnerów, co zwiększa problemy z ich własną seksualnością. Warto tu jeszcze wspomnieć o typową dla nich obawę przed 'obudzeniem' w dziecku ich naturalnych potrzeb, co skutkuje brakiem przytulania, dotyku i czułości.
Edukacja seksualna i rozwój świadomości w zakresie potrzeb intymnych osób z niepełnosprawnością intelektualną wydaje się być oczywista. A co można i trzeba robić?
Przede wszystkim cierpliwie uczyć! Warto pamiętać, ze dzieci niepełnosprawne intelektualnie pochłaniają wiedzę dużo wolniej od dzieci zdrowych, i zanim nastąpi burza hormonów w ciele takiego człowieka, trzeba przygotować ją_go na to, co może się z jego organizmem dziać.